Bosa i Cagliari w jeden dzień
Wracamy z Alghero do Cagliari. Nie jedziemy autostradą, tylko bardzo widokową drogą wzdłuż zachodniego wybrzeża, ruch jest niewielki.
Wracamy z Alghero do Cagliari. Nie jedziemy autostradą, tylko bardzo widokową drogą wzdłuż zachodniego wybrzeża, ruch jest niewielki.
Około 25 km z Alghero jedziemy na północ, na półwysep Capo di Caccia. O godzinie 11 nie ma już miejsc na parkingu przy grocie Neptuna, a sama grota jest zamknięta – fale są zbyt duże, nie ma możliwości zejścia schodami na dół. Parkujemy około 500 metrów wcześniej na bocznej zatoczce. Plan na dzisiejszy dzień – to przejście około 10 km pętli na półwyspie
Pogoda dzisiejszego dnia jest bardzo deszczowa. Dlatego nie jedziemy bezpośrednio na górę, tylko zatrzymujemy się w Fonni – najwyżej położonym mieście na Sardynii. Idziemy do kawiarni na croissanty i kawę, rano klientami są sami mężczyźni.
Plan na kolejny dzień na Sardynii to wejście na szczyt Monte Corrasi, który widzimy codziennie z naszego tarasu. Monte Corrasi ma 1463 m wysokości i jest najwyższym szczytem masywu Supramonte.
Trzeciego dnia czas na jakieś góry, w końcu mieszkamy w ich pobliżu. Mimo padającego deszczu wyjeżdżamy na trekking wąwozem Gola di Goroppu. Kanion jest na drugim miejscu pod względem głębokości w Europie. Ten najgłębszy – Samaria, leży na Krecie.
Drugiego dnia pobytu mamy bardzo dobrą pogodę, więc planujemy pojechać nad morze. Mieszkamy w odosobnionym miejscu kilka km od Dorgali. Pierwsze piętro budynku jest do wynajęcia, parter służy jako pomieszczenia gospodarcze. Właściciel produkuje oliwę, dostajemy jedną butelkę gratis, ale trzeba dodatkowo płacić za pościel i ręczniki 🙂
Rano jesteśmy na lotnisku w Cagliari – wypożyczenie auta w Centauro przebiega sprawnie. Będziemy nocować w trzech miejscach, 4 noclegi w okolicy Dorgali, 2 w Alghero, a ostatni blisko lotniska w Cagliari. Nie marnujemy czasu, najpierw jedziemy około 30 km na zachód, na zamek Castello di Acquafredda (zimnej wody)